
Kim jestem?
Jeśli jeszcze mnie nie znasz, nazywam się Ania Ulanicka. Jestem fotografką i internetową twórczynią.
Ponad cztery lata temu założyłam fotograficzny biznes i od tamtej pory to właśnie fotografia jest moim zawodem. Zaczynałam od fotografii prywatnej, ale późniejsze doświadczenie pokierowało mnie w inne strony. Zrobiłam zdjęcia do wielu kampanii, kilku książek, jedną z sesji oglądałam również na portalu vogue.pl. Dzisiaj tematami mojej fotografii jest fotografia mody i portrety. Są to dziedziny, w których zatracam się zupełnie i jestem przekonana, że wiele na tym polu w swoim życiu osiągnę.
Od zawsze byłam osobą interesującą się różnymi tematami, więc nie inaczej jest na polu zawodowym. Oprócz fotografowania prowadzę “Najbardziej Inspirujące Warsztaty Fotograficzne”, w ubiegłym roku stworzyłam nowy projekt cyklu webinarów “Masterclass: Rozwiń swoją markę” (którego kontynuacja już niedługo!), a wcześniej wydałam e-booka “Jak robić lepsze zdjęcia na Instagram”. Od kilku lat prowadzę bloga, publikuję na Instagramie, a od ponad roku nagrywam podcast “Na Wczoraj” o szczęśliwszym życiu na własnych zasadach.
Uwielbiam tworzyć i dzielić się doświadczeniem związanym z fotografią i tworzeniem własnej marki.

fot. Dominika Sobczyk

Napisałam tego e-booka w impulsie, który kazał mi podzielić się swoim doświadczeniem. Małe skrawki moich historii porozrzucane są po różnych miejscach w internecie. Czas zebrać to w całość!
W e-booku zapoznasz się z fragmentem mojego behind the scenes.
Pokazuję, że rozwijanie marki wcale nie jest czymś, co dzieje się z dnia na dzień, co może sugerować czasami złudny overnight success (wiesz, że to nie istnieje, prawda?). Mimo tego budowanie marki nie jest również czymś, czego nie da się zrobić!
W tym e-booku opowiadam Ci historię o poszukiwaniu własnej drogi, wsłuchiwaniu się w swoje pragnienia i nieskończonej budowie miejsca, które daje satysfakcję i szczęście. Możliwe, że znasz trochę mojej historii z Instagrama czy bloga. Dzisiaj chciałabym ją uzupełnić o wyzwania i przeszkody, które napotyka każdy, kto zabiera się za cokolwiek. Nie jestem żadnym wyjątkiem. Mam nadzieję, że tak jak ja z przyjemnością powspominam sobie te wydarzenia przy pisaniu, tak Ty z przyjemnością się z nimi zapoznasz.
- Chcę pokazać Ci drogę, jaką przeszłam w budowaniu swojego biznesu. Pokażę Ci rozwój i pracę nad sobą, jakiej dokonałam przez kilka lat prowadzenia własnej marki. Nikt się nie rodzi mądry, biznes też sam nie przychodzi. Trzeba go zrobić.
- Opiszę błędy, jakie popełniałam po drodze. Tak samo jak biznes się sam nie robi, tak również nie robi się go bezproblemowo. Każdy popełnia fuckupy, natomiast to od nas zależy, co z nimi zrobimy i jak z tego wyjdziemy.
- Pokażę Ci, w jaki sposób nad tym pracowałam. Mam nadzieję, że w jasny sposób przedstawię strategię pracy, która jest jasna i klarowna. Kiedy podzielimy problem na etapy i stworzymy dokładny plan, wyzwania stają się mniej skomplikowane. Baby steps.
Spis treści e-booka:
01 Wstęp
O tym, co sprawiło, że postanowiłam zebrać swoje doświadczenia w jednym miejscu i napisać tego e-booka.
02 Dlaczego właśnie ten biznes?
O poszukiwaniu mojego miejsca w świecie i wartościach, które prowadziły mnie w jednym kierunku. Odpowiadam na pytanie, dlaczego moja droga zawodowa była dla mnie ciągle niesatysfakcjonująca.
03 Moje wyzwania i fuckupy
Nie ma czegoś takiego jak overnight success. Markę się buduje, krok po kroku, pokonując po drodze wiele wyzwań. W tym rozdziale poznasz moje wyzwania (może masz takie same?).
04 Rozwój i praca nad sobą
Wyzwania nie muszą oznaczać, że podczas gry problemy zmiotą nas z planszy. O przekonaniach, (koniecznym!) rozwoju i pracy nad sobą.
05 Moje lekcje i wnioski
Kiedyś byłam niecierpliwa i impulsywna. Oczekiwałam, że wszystko wydarzy się już i zaraz. Dzisiaj wiem, że wygląda to zupełnie inaczej. Ale wierzę również, że idę w dobrym kierunku.
06 Bonus: karty pracy
Karty pracy z pytaniami, które warto sobie zadać, by sprawdzić, czy idziesz w dobrym kierunku. Możesz odpowiedzieć sobie na pytania w swoim ulubionym notesie. Równie dobrze możesz to zrobić na kartach pracy, które zostały zaprojektowane tak, by były łatwe do wydrukowania.

Success is liking yourself, liking what you do and liking how you do it.
Maya Angelou
Przeczytaj fragment tego e-booka!
Po architekturze, kierunku studiów, który mnie tak zafascynował, myślałam, że w pracy będzie równie pięknie. Jeśli nie piękniej, bo wszystkie te wizje będę mogła wcielić w życie i zmieniać świat!
Okazało się oczywiście zupełnie odwrotnie. Budżet inwestora to nie to samo, co prawie nieskończone fundusze w postaci mocy komputera będącej w stanie wyrenderować wizualizację każdej, nawet najbardziej szalonej wizji. Pani w urzędzie z mocą przybijania pieczątek do hałdy papierów to również nie to samo, co prowadzący, który z (mniejszą lub większą) chęcią pozna Twój projekt. Podobnie wytrzymujące wszystko plansze projektowe to nic w porównaniu do sztywnych wytycznych konstruktorów decydujących, czy coś się da zbudować, czy nie nie. (Lub ewentualnie da, ale kosztować będzie to zyliony i chybaście poszaleli z tymi swoimi pomysłami.)
Zderzyłam się z rzeczywistością, w której zamiast tworzyć rzeczy znaczące, mieć wpływ, pracować mądrze i efektywnie, zmieniać komfort funkcjonowania człowieka w przestrzeni, miałam wpływ głównie na to, jak szybko narysuję ocieplenie w kolejnej ścianie albo na to, jak kreatywna będę przy projektowaniu komfortowego dwupokojowego 30 - metrowego mieszkania w patodeweloperce. No nie.
Byłam tym wszystkim zmęczona i po półtora roku pracy w swojej, jak wcześniej myślałam wymarzonej, architekturze zrezygnowałam z tego kierunku. Wiedziałam, że nie jestem w stanie w tym środowisku się realizować i będę się ciągle męczyć. Chyba że założę swój biznes, co nadal widziało mi się średnio, kiedy wiedziałam, że zmiany w tym środowisku w Polsce potrzebują lat. Ba, może nawet pokoleń. Pokoleń wytrwałych architektów, którzy w zgodzie ze sobą i w wierności swoim zasadom będą cegiełka po cegiełce zmieniać polską architekturę na lepsze. Trzymam za Was mocno kciuki.
Wtedy, pięć lat temu, nie wiedziałam jeszcze dokładnie, jakich wartości w życiu i biznesie poszukuję. Dzisiaj umiem to nazwać i z perspektywy czasu widzę, że wtedy chodziło mi o podobne wartości, co teraz. Ale niektóre rzeczy można zobaczyć dopiero po latach, w miarę nabywania doświadczenia i samoświadomości.
To, czego wtedy szukałam, to możliwość realizowania swoich wizji. Pierwszym moim talentem (mowa tu o talentach Gallupa, o których pewnie nie raz jeszcze tu wspomnę) jest poważanie (significance). Wg definicji: osoby, które wyróżnia cecha Poważania, chcą, aby inni ludzie traktowali je z wielkim szacunkiem. Są niezależne i chcą być rozpoznawane. I tak, wiem, po przeczytaniu tej definicji można mieć mieszane uczucia, ja miałam. Chodzi o to, że od zawsze potrzebowałam robić coś, co będzie miało wpływ, co zmieni komfort życia ludzi, z którymi pracuję.
Z grubsza rzecz biorąc chodzi o to, że potrzebuję czuć sens swojej pracy. Jeśli go nie czuję, cała życiowa energia schodzi ze mnie jak z balonika, z którego ktoś spuścił powietrze. Kiedy przestaję widzieć sens, nie dam rady nad tym pracować więcej i koniec. Po prostu koniec, nie zrobię więcej ani jednego kroku w tym kierunku.
I w taki właśnie sposób podejmowałam swoje ważne, zawodowe decyzje.
Ten e-book jest dla Ciebie, jeśli:
- Tak jak ja, szukasz miejsca w świecie, które da Ci szczęście. Szukasz czegoś, co da Ci radość z tego, co robisz i sprawi, że flow w pracy będzie dla Ciebie codziennością.
- Rozwijasz swoją markę i borykasz się z wyzwaniami. Nie jesteś sama! Serio, mogę Ci powiedzieć z ręką na sercu, że aż za dobrze wiem, co to nieprzespane noce ze stresu. Wiem, co to siedzenie przed komputerem ze łzami w oczach i czym jest dokładanie do swojego źle wycenionego zlecenia. Tak, mi się też to zdarza, jesteśmy ludźmi!
- Może dopiero myślisz o rozwijaniu własnej marki. Może masz nadzieję na overnight success i frustrujesz się, że coś za długo wszystko trwa. A może masz przekonanie, że zbudowanie własnej marki jest trudniejsze niż lot w kosmos. Niestety lub stety: oba stwierdzenia są błędne! Po przeczytaniu tego e-booka dowiesz się, że rozwijanie własnej marki jest trudniejsze niż myślimy i łatwiejsze niż myślimy jednocześnie.
- Myślisz, że wiesz za mało, by wystartować z marką / IG / YT / e-bookiem / wyzwaniem / etc., bo za mało wiesz. Przekonasz się, ilu ja rzeczy nie wiedziałam, kiedy zakładałam własną markę. A dzisiaj pewnie nie wiem kolejnych tyle samo. I co? I nic. Nauczymy się.
- Chcesz dowiedzieć się, czy zbudowanie marki, która daje satysfakcję, radość i szczęście, jest możliwe. Czy ludzie tylko tak gadają, że im dobrze w pracy, czy naprawdę tak może być? Przeczytaj tę historię i sprawdź samodzielnie.


Mam ogromną nadzieję, że moje historie będą dla Ciebie inspirujące. Życzę Ci miłej lektury!
Ania Ulanicka