Gdybym miała wybrać jedną umiejętność, która ma ogromny wpływ na odnoszenie sukcesów i rozwiązywanie problemów, byłaby to elastyczność w biznesie. Elastyczność pozwala się dostosowywać, zmieniać kierunek, rozwijać i dopasowywać działania w taki sposób, by cały czas być nastawionym na rozwiązanie.
Nie ma nic gorszego niż sztywność i niechęć do zmian, która blokuje przed działaniem. Upieramy się na jakieś rozwiązanie, przyzwyczajamy do jakiegoś plany i obrażamy się na cały świat, kiedy coś dzieje się nie po naszej myśli. A zmiany i niekomfortowe sytuacje to przecież codzienność. Zarówno w biznesie, jak i każdym innym obszarze życia.
Zapraszam Cię do lektury tego wpisu, a jeśli lubisz moje treści w wersji audio, posłuchaj tego odcinka podcastu:
Czym jest elastyczność?
Zgodnie z definicją słownika języka polskiego, elastyczny to:
- «dający się odkształcać, szybko powracający po odkształceniu do pierwotnej postaci»
- «łatwo przystosowujący się do nowych warunków»
- «o czyichś ruchach: odznaczający się lekkością, miękkością»
Elastyczność to zdolność do akceptowania zachodzących zmian, adaptowania się w nowych warunkach oraz skupiania na rozwiązaniach, które pomogą nam odnaleźć się w innym niż do tej pory środowisku.
Pamiętam pierwsze spotkania z terapeutką, które idealnie pokazały mi, jak ogromny mam problem z akceptacją i elastycznością. Przez długi czas próbowałam wytłumaczyć, jak bardzo nie podoba mi się sytuacja, która mnie spotkała. Nie miałam zupełnie na nią wpływu, ale z uporem maniaka powtarzałam: „nie podoba mi się to, chcę, żeby było inaczej”. Dość długo zajęło nam dojście do momentu, w którym mogłam powiedzieć: „nie podoba mi się to, ale tak wygląda teraz moje życie. Co mogę zrobić w tej sytuacji?”. Miałam wrażenie, że przeżyłam wtedy swój przełom.
Zaakceptowałam, że życie jest, jakie jest. To, na co mam wpływ, to moje reakcje.
Brak elastyczności i akceptacji to można powiedzieć cecha osób dość niedojrzałych. Zamiast skupić się na rozwiązaniu, jak małe dziecko strzelamy focha i upieramy się, że chcemy właśnie tego lizaka, którego nie możemy mieć. Tylko ten i koniec. Być może już się domyślasz, że takie nastawienie nic nam nie daje. Denerwujemy się, złościmy, tracimy cenną energię na upór i psucie swojego humoru. Podobnie jest w biznesie. Marnując czas na narzekanie wydajemy unikalną energię na czynność, która nie daje nam absolutnie żadnej wartości.
Dlaczego elastyczność w biznesie jest tak ważna?
Nietrudno jest znaleźć powody ku temu, by kierować się większą elastycznością. Czasami jednak elastyczność kojarzy się ze słabością, niezdecydowaniem, byciem podatnym na wpływy jak chorągiewka na wietrze. A wcale tak nie jest.
Dzięki elastyczności stajesz się wytrzymała. Akceptujesz sytuację taką, jaka jest i od razu przechodzisz do działania.
Dopóki nie zaakceptujesz sytuacji takiej, jaka jest, trudno jest przejść do działania. Zamiast skupić się na poszukiwaniu rozwiązania, poświęcasz czas i energię na to, by narzekać na to, co złego Ci się przytrafiło. Te zasoby (czas i energia) są nie do odzyskania.
W sytuacji, kiedy zamiast kopać się z koniem, przekierowujesz energię na poszukiwanie rozwiązań, generujesz nowe pomysły. Skupiasz się na tym, co daje wartość. Nie marnotrawisz swojej energii. Wykorzystujesz ją w sposób, który jest cenny dla Ciebie i Twojego biznesu.
Uczysz się pozytywnego myślenia. W każdej sytuacji znajdziesz jakieś wyjście.
Nie ma czegoś takiego jak sytuacja bez wyjścia. Olanie problemu i nie podjęcie decyzji jest, uwaga, decyzją! Siedzenie na tyłku i marudzenie, jaki to świat zły i ciężki, jest wyborem. Każde zachowanie, każde słowo, każde potraktowanie tematu w taki czy inny sposób, jest decyzją podjętą przez dorosłego człowieka. Bądźmy odpowiedzialni i bierzmy na klatę konsekwencje swoich działań.
Kiedy do każdego problemu podchodzisz z nastawieniem: “okej, może nie jest to sytuacja idealna, ale co mogę w tym momencie zrobić?” ćwiczysz się w wyszukiwaniu nawet drobnych kroków, które choć odrobinę mogą poprawić Twoją sytuację. Ćwiczysz mięsień wyszukiwania rozwiązań nawet w błahych z pozoru sytuacjach. No bo co można zrobić, kiedy okazuje się, że mleko do kawy wyszło dwa dni temu? Można się wku*wić i zepsuć sobie humor na cały dzień, a można a) wyjść do sklepu, b) wypić herbatę z kolekcji piętnastu wspaniałych herbat w naszej szafce, c) można otworzyć się na nowy smak i spróbować małej czarnej (to nie ja ;)).
W każdej sytuacji jest wyjście. ZAWSZE.
Nabierasz pewności i zaufania do samej siebie.
Wyobraź sobie, że jesteś w lesie i się gubisz. Miała być ścieżka, a jej nie ma. Dzwonisz do koleżanki czy chłopaka, opowiadasz o sytuacji i prosisz o radę. Zamiast rady słyszysz “o boże, co jest z tymi lasami! Jaka jesteś biedna. Mogliby lepsze te mapy robić! Ciągle coś jest nie tak. Do dupy z tym światem.” Koniec rozmowy. I okej, może spoko było sobie ponarzekać, ale czy dzięki tej rozmowie czujesz, że możesz zaufać bliskiej osobie? No właśnie.
Tak samo jest z relacją z nami samymi. Kiedy czujemy, że możemy na siebie liczyć, że jesteśmy dla siebie wspierający, że szukamy, myślimy, kombinujemy, trudniejsze wyprawy w postaci nowych projektów nie wydają się już takie straszne. Okej, może nie wszystko wyjdzie nam od razu, ale z innym nastawieniem wejdziemy we współpracę z samymi sobą, skoro mamy poczucie, że możemy liczyć na swoje kreatywne pomysły. ;)
Elastyczność w biznesie jest bardzo potrzebna, bo dzięki niej Twój biznes staje się trwalszy i silniejszy.
Jak mi pomagała elastyczność w biznesie?
Dzięki elastyczności zmieniłam swoją drogę zawodową.
Zainwestowałam w architekturę jakieś dziesięć lat swojego życia. Dwa lata lekcji rysunku przed egzaminem na studia, pięć lat studiów, prawie dwa lata pracy w zawodzie. Gdybym podeszła do tego z nastawieniem, że powinnam trzymać się z tej inwestycji i skoro już się na coś zdecydowałam, to powinnam za tym podążać, nigdy nie znalazłabym się w miejscu, w którym jestem teraz. Moja sztywność by mi na to nie pozwoliła.
W momencie, kiedy zdecydowałam się na bardziej elastyczne podejście, pozwoliłam sobie zmienić decyzję. Uznałam, że nie muszę trzymać się raz podjętej decyzji tylko dlatego, że się wobec siebie (czy kogoś z zewnątrz) zobowiązałam. Poczułam chęć zmiany i poszłam za tym. Mimo że początki prowadzenia własnego biznesu były bardziej niż niekomfortowe.
Jeśli chcesz przeczytać więcej o zmianie mojej drogi zawodowej, pobierz darmowego e-booka „Wyzwania w mojej marce”.
Elastyczność w biznesie pomogła mi znaleźć pierwszych klientów.
Zmiana branży nie jest czymś, co jest super łatwe, ale bez przesady, nie jest też lotem w kosmos. Miałam przekonanie, że potrzebuję wypróbować wystarczająco dużo pomysłów i być cierpliwa przez wystarczająco dużo czasu. Musiałam wymyślić wiele różnych sposobów na to, by dać światu znać, że mój biznes istnieje.
Gdybym nie była elastyczna, nie wymyślała ciągle nowych pomysłów, nie aktualizowała ciągle swoich planów, mogłabym obrazić się na cały świat, że nie jest tak prosty, jak myślałam. Obraziłabym się, założyła ręce i czekała, aż gotowy biznes na mnie spadnie. Jak się możesz domyślić, do niczego takiego by nie doszło.
>> Sprawdź wpis: Co powiedziałabym samej sobie zaczynającej biznes?
Napisałam e-booka na początku pandemii, co otworzyło mnie na biznes online.
Każdy z nas pewnie pamięta początek pandemii, kiedy nagle znaleźliśmy się w sytuacji, w której bardzo nie wiadomo było, co dalej. Martwiliśmy się o to, jak będzie wyglądało życie i nasze kariery. I totalnie to rozumiem. Każdy przeżył szok i potrzebowaliśmy czasu, by przeżyć stratę po dotychczasowym trybie życia, który miał zmienić się bezpowrotnie. To, czego nie rozumiałam zupełnie, to pozostanie w tym marazmie przez kilka kolejnych miesięcy.
W tamtym momencie zapytałam siebie, co mogę zrobić z zasobami, które mam. Wpadłam na pomysł e-booka „Jak robić lepsze zdjęcia na Instagram” i skupiłam się na nim przez kilka kolejnych tygodni. Projekt wypalił, dzięki czemu zarobiłam pieniądze na utrzymanie przez kilka miesięcy. Cała ta sytuacja była dla mnie wspaniałą lekcją elastyczności i iskrą do otwarcia się na biznes online.
Jestem nastawiona na rozwój, bo nie traktuję swoich ustaleń i postanowień jak wyrytych w kamieniu.
Zmieniłam branżę, zmieniłam tematykę swojego zawodu, ciągle coś w swoim biznesie poprawiam i ulepszam. Nie traktuję swoich decyzji jako czegoś, czego się muszę ciągle trzymać. Jeśli coś mi pasuje, zostaję przy tym. Jeśli nie, zmieniam i dopasowuję znowu pod siebie. Elastyczność w moim biznesie pozwala mi rozwijać go wraz z tym, jak rozwijam się ja.
Skupiam się na tym, by było mi dobrze, a nie na tym, by trzymać się raz postanowionych rzeczy na siłę. Jestem nastawiona na rozwój i zmiany, nie na trwałość i niezmienność.
Elastyczność w biznesie pozwala mi żonglować tematami.
W tym momencie jestem w sytuacji, kiedy moja mobilność jest mocno ograniczona. A co za tym idzie, przez jakiś czas nie mogę robić sesji zdjęciowych. I znowu, mogłabym się na to wkurzać i obrazić na świat, że coś mnie spotkało, a mogę wykorzystać ten czas najlepiej jak mogę.
Zastanawiam się się nad tym, co mogę zrobić w swoich miejscach w internecie. Czytam książki. Więcej publikuję. Nadrabiam rzeczy, na które przez nawał sesji nigdy nie miałam przestrzeni. Przygotowuję się do czasu, w którym znowu będę miała mnóstwo fotograficznej roboty. Dzięki elastyczności nie przywiązuję się do swojego planu dnia czy miesiąca, a żongluję tematami i projektami.
Elastyczność w biznesie – jak możesz się jej uczyć?
Elastyczność w biznesie jest umiejętnością, która naprawdę pomaga nie tylko w strefie zawodowej, ale i prywatnej. Jak każda umiejętność, da się jej nauczyć. I mówię to ja – osoba, która kiedyś wkurzała się na każdą zmianę planów. ;) Jak to zrobić?
- Pozwalaj sobie na zmiany decyzji. Ciągle zadawaj sobie pytanie, czy sytuacja, w której jesteś, Ci odpowiada. Jeśli nie, próbuj czegoś nowego.
- Szukaj rozwiązań w sytuacjach pozornie bez wyjścia. Każda sytuacja ma jakieś wyjście, brak decyzji to też decyzja. Ćwicz swoją kreatywność i wymyślaj rozwiązania, nawet takie, których w tym momencie nie możesz wykorzystać.
- Jeśli masz jakiś pomysł, zadaj sobie pytanie: “czy mogę zrobić coś inaczej?”. Czasami niezwykle przyzwyczajamy się do utartych schematów. Warto spróbować czegoś nowego.
- Szukaj potwierdzenia, że już działasz elastycznie. Zdarza się, że nie myślimy o sobie jako o osobach elastycznych do momentu, w którym nie znajdziemy przykładów ze swojego życia, które już o tym świadczą.
- Szukaj sposobów na to, by ulepszać swoją pracę. Dopracowuj swój plan, zmieniaj rutyny, próbuj nowych procesów. Sprawdzaj, czy jakieś rozwiązanie nie będzie tym, które będzie Ci służyło lepiej!
Wiem, że czasami niektóre sytuacje mogą wytrącić nas z równowagi i sprawić, że poczujemy się mniej komfortowo. To normalne i fajnie byłoby to zaakceptować! Mimo że niektóre sytuacje mogą wydać się zaskakujące, ostatecznie to od nas zależy, jak zareagujemy i co z tym zrobimy. Mam nadzieję, że jak najbardziej elastycznie i jak najlepiej dla nas.
Dodaj komentarz