fotografia i rozwijanie marki
Moje wydawałoby się niewyczerpane zasoby optymizmu i pozytywnego patrzenia w przód skończyły się na kolejnym szarym kwietniowym dniu, kiedy nawet pies nie miał najmniejszej ochoty wychodzić na spacer. Nie będę udawać - nie jestem osobą ciepłolubną, a na myśl o lipcowych upałach robi mi się słabo. Lubię jesienne melancholijne popołudnia pod kocem i długie, ciemne, zimowe wieczory. Mimo to nawet ja w pewnym momencie byłam poirytowana faktem, że do najbardziej wiosennego zdjęcia tego roku musiałam zdjąć z siebie puchową kurtkę. A uwierzcie, że zrobiłam w niej wiele spacerów w siarczyste, podlaskie mrozy.
Jestem jednak pierwsza w kolejce, jeśli chodzi o zwracanie uwagi na pierwsze oznaki tej pełnej świeżości pory roku. Kiedy zobaczycie w oddali wariatkę z telefonem w ręce i nosem w kwiatach możecie być niemalże pewni, że to ja. W tym momencie mój telefon zmienia się w zapis kwitnięcia wszystkich drzew po kolei.
Mimo pogody zachęcającej do nadrabiania nowych odcinków seriali z kategorii guilty pleasures (na pewno nie ambitnych), zamiast do podbijania świata, ten miesiąc przynosi kilka naprawdę fantastycznych realizacji.
To, że robiąc coś bardzo prawdziwego i swojego przyciągamy podobnych do siebie ludzi, to jasne i oczywiste. Ale kiedy spotykam na swojej drodze kogoś, kto pod względem estetyki jest na drugim biegunie, nie ukrywam, czuję lekki stresik.
Jednocześnie wierzę, że czując siebie i swoją autentyczność, można zrealizować niemalże każdy temat w taki sposób, by zawrzeć w nim swój charakter. Wydarzy się to wtedy, kiedy zostaniemy obdarzeni zaufaniem i wolnością w wyrażeniu siebie.
Sesja z Emilią - koniecznie sprawdźcie jej prace!
Zrobić sesję, podczas której czuję się jak dziecko - checked! Wata cukrowa jedzona na chodniku, poobcierane nogi od grania w gumę i włażenia na drabinki, spinki motylki, szalone fryzury, plastikowe pierścionki i tamagotchi (przysięgam, dwa lata temu poznałam tę nazwę) - nawet nie wiecie, jak się tym ekscytowałam. Czuję, że za jakiś czas powiem Wam o niej więcej!
/ Sesja dla marki Monika Kamińska
W cyfrowym świecie, digitalowych pamiętnikach i wirtualnych wystawach, kontakt z papierem staje się czymś niezwykłym, wręcz rytualnym. Dla mnie zrobienie zdjęcia na okładkę jest zawsze wyróżnieniem i zaszczytem. Tak samo było w tym wypadku - premiery książki Andrzeja Tucholskiego "I co z tym zrobisz?".
Zafascynowana światem fotografii modowej doceniam jej różnorodność i możliwości odkrywania kolejnych jej obszarów na nowo. Uwielbiam, jak każda kolejna sesja daje mi możliwość zrobienia czegoś świeżego. Poprowadzić swoją wyobraźnię w innym kierunku.
/ Sesja dla marki Monika Kamińska
Wiem, jak trudno jest czasami znaleźć odpowiednie miejsce, w którym możesz nauczyć się nowych umiejętności w serdecznym, nastawionym na ten sam cel towarzystwie. Wiem, jak często jest trudno otworzyć się na wyjście do świata z tym, co masz w środku, w obawie przed krytyką czy niepowodzeniem.
Pragnąć stworzyć miejsce, w którym bez obaw jako fotografowie będziemy dzielić się wiedzą i inspirować, stworzyłam Najbardziej Inspirujące Warsztaty Fotograficzne, na które zapisy są już otwarte.
Zapraszam Cię na jedno (lub więcej!) z trzech fotograficznych spotkań, które odbędą się już w czerwcu 2022 w Warszawie:
BASIC PORTRAIT 03.06.
GIRLBOSS PORTRAIT 10.06.
SUPER FASHION 24.06.
Kończę kwiecień pisząc te kilka zdań siedząc w łóżku z laptopem na kolanach. I mimo że kolejne tygodnie nie będą zbytnio od tego odbiegać i pewnie za chwilę zatęsknię za intensywnymi dniami pełnymi zdjęć i spotkań, to jednocześnie uśmiecham się do kupki książek leżącej obok. ;)
Pamiętaj, by najpierw potwierdzić swój zapis przyciskiem w wiadomości mailowej "Potwierdź zapis do newslettera".
W innym wypadku nie zostaniesz zapisana/y do newslettera.
© ANIAULANICKA