SESJA KOLEKCJI ROOTS MARKI MONIKA KAMIŃSKA

Wszystko zaczęło się od niewinnego: „Mam fajne miejsce na Mazurach…”.

Mnie nie trzeba długo namawiać do wyjazdów na plenerowe sesje zdjęciowe. A jeśli mam okazję pojechać gdzieś, gdzie jest cicho, spokojnie, a poza naturą atrakcji innych brak, to po pięciu minutach jestem już spakowana. Jako rodowita Podlasianka kocham takie środowisko pracy, nawet jeśli miałoby się to wiązać z pobudką o piątej rano i kilkoma stopniami na plusie.

W tej realizacji główną rolę gra historia o powrocie do korzeni i kontakcie z naturą. Dla mnie kontakt z naturą jest czymś niezwykle intuicyjnym, niezbędnym i kojącym. Czymś, bez czego naprawdę trudno się obyć i do czego zawsze chce się wracać. Mam nadzieję, że tę relację z naturą poczujecie na zdjęciach. Zapraszam na kojący seans!

Podobne wpisy