Rozmawianie o tworzeniu i kreatywnym procesie jest ciekawe i inspirujące. Uwielbiam słuchać o tym, jak powstają prace innych kreatywnych twórców. Ale jeszcze ciekawsze, być może również pełniejsze, jest dla mnie podziwianie tego procesu w naturalnym środowisku. Kiedy Kasia zaprosiła mnie do swojej pracowni w Gdańsku, cieszyłam się nie tylko na efekty wspólnej sesji zdjęciowej. Wiedziałam, że ta wizyta będzie na swój sposób wyjątkowa.
Zdjęcia w procesie trudno jest ustawić i zaplanować. Zresztą, po co ustawiać coś, co samo w sobie jest niezwykle interesujące? Obserwowanie przygotowań, tworzenia szkiców, mieszania kolorów, pociągnięć pędzla - to spektakl, w który zupełnie nie trzeba ingerować. Raczej najlepszym sposobem jest wejście w rolę uważnego widza i obserwowanie tańca, który dzieje się na scenie. Najlepiej zza obiektywu, rzecz jasna.
Kasi dziękuję za możliwość sfotografowania tego procesu i stworzenia sesji wizerunkowej utalentowanej artystki, a Was zapraszam na relację ze spektaklu tworzenia.
Kasię i jej pracownię możecie odwiedzić na kasiaekes.pl.